Czeska Szwajcaria, czyli Park Narodowy położony na północy kraju, graniczy tamże ze swoją niemiecką siostrą czyli Saksońską Szwajcarią. Choć oficjalnie został utworzony dopiero w 2000 roku, to już kilka set lat wcześniej tereny te były doskonale znane ze swojej malowniczości i niepowtarzalnych formacji skalnych. Obszar nad Łabą, a wiec za niemiecką granicą, tak zachwycił Szwajcarów, że nazwali go „swoją Szwajcarią” na obczyźnie. Nazwa przyjęła się i została zaadaptowana i na czeskiej ziemi. Według mnie bardziej pasującą nazwą jest: Czeska Narnia.
Brana Pravcicka: przez łuk do krainy Aslana
Rodzeństwo Pevensie do Narni wkroczyło poprzez drzwi szafy, a za oficjalny początek Czeskiej Szwajcarii uznaje się Branę Pravcicką. Bardzo zasadne, bo jej przekroczenie to jak znalezienie się w baśni! Nie dziwi fakt, że to tutaj Hans Christian Andersen znalajdował natchnienie pisząc „Królową Śniegu”.
To największy w Europie łuk skalny, obok którego, jak przytulone, stoi Sokole Gniazdo – niegdyś letni pałacyk księcia Edmunda Clary-Aldringen, dziś restauracja z galerią w środku.
Bramę można podziwiać z tarasów widokowych , które dostępne są za niewielką opłatą (3,50 euro), a które rozciągają się na okoliczne skałki dając możliwość podziwiania z nich Gór Połabskich.
Co ciekawe, stojąc na jednym z nich, tym najbardziej wysuniętym, chcąc nie chcąc, odtwarzacie kadr właśnie z Opowieści z Narnii! To tam nakręcono scenę w której Zuzanna, Piotr i Łucja wraz z bobrami ratują Edmunda.
Trasa z początku nie zalicza sie do tych szalenie malowniczych, żeby nie powiedzieć, że jest … szkaradna. Niestety, to, co jawi się Waszym oczom to zgliszcza. Zgliszcza czegoś, co kiedyś było bujnym, wielogatunkowym lasem. Pożar z 2022 roku był wręcz nie do okiełznania i w ciągu kilku dni spopielił ogromne tereny Czeskiej Szwajcarii… Sterczące, czarne kikuty, osmolone skały są smutnym wspomnieniem tego, co niegdyś tu żyło.
Na szczęście, roślinność zaczyna się odradzać a wokół samej Bramy wręcz wspomnianych zniszczeń nie widać. Trasa jest bardzo łatwa, choć wyobrażam sobie jak w słoneczny, letni dzień może dać się we znaki brakiem cienia. Niemniej, to tylko chwilowe! Po pewnym czasie, przechodzi przez las, żywy, i krętymi ścieżkami prowadzi do Sokolego Gniazda.
By udać się do kolejngo punktu dzisiejszego trekkingu należy wrócić do punktu wyjścia i tam albo skorzystać z transportu Parku Narodowego (linia nr 6 czyli … lokomotywa, która zabierze Was na kolejne przystanki, i nie, nie jest to opcja jedynie dla dzieci 🙂 ) albo autobusów kursujących między miejscowościami Hreńsko – Mezni Louka -Jetrichovice. Nie macie się, co obawiać, znalezienie transportu jest szalenie proste! Naturalnie, możecie tez odcinek ten przejść z buta. Ja sama zdecydowałam się na … stopa :d
W ten sposób, znalazłam się przy Hotelu Mezni Louka od którego prowadzi szlak ku ….
Divoka Souteska czyli owoc pewnego … zakładu!
Stanowi on naturalne przedłużenie Wąwozu Edmunda, który jednak, gdy ja tam byłam (lipiec 2023), był nadal zamknięty. Wspominałam o tym we wstępie do Czeskiej Szwajcarii, o tym o czym należy uważać planując trasy w tym regionie. Wrócmy jednak do Wąwozu! Sama idea by został on w ogóle przystosowany do eksplorowania zrodziła się za sprawą pewnego… zakładu!
Wedle flisaka, z którym płynęłam, kilku chłopów po paru głębszych kuflach, założyli się, że przepłyną tratwami trasę od Dolskego Mlyna do Hreńska. Bez przesiadki! I tak rzeczywiście się stało! Tym samym, czeska determinacja, by honoru przegranym zakładem nie splamić dała początek turystyce w tym regionie.
Miało to miejsce w 1877 roku, a gdy kilkadziesiąt lat później włodarzem tych ziem stał się wspomniany książę Edmund Clary -Aldringen, postanowił on z pomocą włoskich rzemieślników stworzyć sieć tras, mostków i połączeń by zwiedzanie wąwozów stało się możliwe.
To jemu zawdzieczamy możliwość zobaczenia tak niepowtarzalnego krajobrazu i formacji skalnych jakie znajdują się w Wąwozie Edmunda*, zresztą, nazwanym tak na jego część. i na Dzikiej Ścieżce. Po pewnym czasie zagłębiania się w las, drewniane schody ustępują ścieżce, a do naszych uszu dociera wyraźny, choć początkowo nieśmiały szum wody. To rzeka Kamenica, która z obydwu stron jest otoczona przez, a jakże, dziką naturę! Kombinacje skalne, roślinność, widoki jakie stworzyła natura wykraczają tutaj poza jakiekolwiek wyobrażenia. Zdaje się to być nierealnym tworem rodem z baśni!
Co więcej, gdy kontynuujemy spacer wzdłuż rzeki, w pewnym momencie ścieżka się urywa i wpada wprost do Kamenicy!
To znak, że czas przesiąść się na łodzi i to nimi kontynuować dalsze eksplorowanie Ścieżki. Za opłatą 4euro, flisak zabierze Was w dalszą podróż, opowiadajac przy tym różne historie o Wąwozie albo grając na harmonijce. To szalenie przyjemne doświadczenie, które sprawia, że można sie na chwile cofnąć w czasie. Flisak robi pętelkę i wraca do pierwszej przystani.
Ważne! Pamiętajcie by sprawdzić o której odchodzi ostatni spływ, to różni się w zależności od sezonu 🙂 A szkoda by było przegapić ostatni!
Co ciekawe, łodzią płynęłam poza blisko 20-stoma innymi osobami (taka jest pojemność łódki) również z… psem! Na spływ łódką możecie bowiem zabrać też swojego pupila, który, co więcej, ma wejściówkę na pokład za darmo :d Zresztą, cała Czeska Szwajcaria jest bardzo pro czas ze zwierzakami i zawsze, podkreślam ZAWSZE spotykałam na szlakach właścicieli z najróżniejszej wielkości i rasy pupilami 🙂
Stamtąd wracamy tą samą trasą do Mezni Louka.
BAZA WYPADOWA: DECIN
DOJAZD: autobus Decin – Mezna – Decin 44CZK (możliwość płatności kartą) odjeżdza regularnie z dworca w Decin, a w Mezna m.in spod hotelu Mezni Louka też przy Bramie Pravcickiej czy centrum Hreńska. Złapiecie bez trudu.
KOSZT: bilet autobusowy 2x 44 CZK, 4 euro łódka, wejście na tarasy widokowe Bramy 3,5euro
CZAS: mnie trasa zajęła około 4h (niemiej ja robię mnóstwo zdjęć, nagrywam etc)
TRUDNOŚĆ: łatwa
Mam nadzieję, że podobała się Wam pierwsza trasa trekkingowa na jaką Was zabrałam! Ale to nie koniec, przed Wami NAJPIĘKNIEJSZY trekking i mój ukochany widok w Czeskiej Szwajcarii!
Your house is valueble for me. Thanks!?
Pleasure is mine! Thank you for stepping by at my lil place <3
Very interesting info!Perfect just what I was searching for!Blog monry
So happy to read that! I’m in love with this somewhat unknown part of the Czech Republic, and it’s truly a place worth visiting. I’m glad you liked it, and I hope you’ll put it into practice!<3
Great blog post. Some tips i would like to contribute is that laptop memory needs to be purchased but if your computer is unable to cope with what you do along with it. One can put in two random access memory boards having 1GB each, as an example, but not certainly one of 1GB and one of 2GB. One should make sure the car maker’s documentation for the PC to be sure what type of memory space is essential.
Amazing Content! If you need some details about about PR Marketing than have a look here Webemail24
Well I truly enjoyed reading it. This tip provided by you is very constructive for accurate planning.
Thank you so much for your kind words! I’m very happy you’ve found useful <3 Hope will work well for your stay in Czech Republic!